Piotr, 5 lat
Dzień dobry,
mój syn ma 5 lat, któregoś kwietniowego dnia wyszliśmy na podwórko – na czas epidemii zamieszkałam z synem u mojej siostry i jej rodziny w domku jednorodzinnym, żeby było nam raźniej i weselej, pomimo wszystko. Dzieciaki biegały, bawiły się i w pewnym momencie mój syn podbiega do mnie z czymś malutkim w ręku i mówi: mamo, patrz, znalazłem koronawirusa. I pokazuje mi to, co na załączonym obrazku. Bardzo mnie to rozbawiło.
Syn bardzo płynnie przeszedł w ten tryb społecznej izolacji. Przyjął to za oczywistość i nie opiera się noszeniu maseczek czy innym obostrzeniom.
Katarzyna i syn Piotr